Rewolucja na rynku zielonych certyfikatów. Obowiązek OZE drastycznie w dół
Obowiązek OZE w 2023 roku dla zielonych certyfikatów ma wynieść 10 procent – wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Obecnie obowiązek ten wynosi 18,5 procent, co oznacza znaczną rewolucję na rynku zielonych certyfikatów w Polsce.
Wczwartek na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z OZE w 2023 roku. Resort zaproponował zdecydowane obniżenie obowiązku OZE dla zielonych certyfikatów z 18,5 proc. w 2021 roku do 10 proc. w 2020 roku. Konsultacje projektu rozporządzenia potrwają do 7 kwietnia.
W opinii Ministerstwa Klimatu i Środowiska wielkość udziału określona na tym poziomie ma przyczynić się do ograniczenia stopnia obciążenia odbiorców końcowych kosztami wynikającymi z funkcjonowania systemu świadectw pochodzenia, przy jednoczesnym zapewnieniu rentowności instalacji i bezpieczeństwa partycypujących w nim wytwórców.
W uzasadnieniu do tak radykalnego obniżenia obowiązku OZE dla zielonych certyfikatów resort stwierdził, że obniżenie poziomu obowiązku na rok 2022 o 1 punkt procentowy do poziomu 18,5 proc. procent okazało się niewystarczające do zniwelowania efektu wynikającego z nałożenia się kilku czynników i uwarunkowań, w postaci znaczącego wzrostu cen zielonych certyfikatów. W opinii ministerstwa był on spowodowany m.in. niską wietrznością w ujęciu rocznym, która przełożyła się na niewielką podaż certyfikatów, po pandemiczny wzmożony popyt na energię, a także zmiany w przepisach dotyczących zamówień publicznych, które dodatkowo skłoniły grupy energetyczne do wzmożonych zakupów certyfikatów w obrocie giełdowym.
Czynnikiem wpływającym na cenę zielonych certyfikatów jest także utrzymujący się wysoki poziom cen energii. Energia kontraktowana jest zatem z coraz większym wyprzedzeniem (w obawie o dalsze wzrosty cen), co zwiększa popyt na świadectwa pochodzenia i jest dodatkowym czynnikiem cenotwórczym.
Jak poinformował resort klimatu i środowiska, resort wprowadził rozwiązania umożliwiające zawieranie, w określonych przypadkach, transakcji pozasesyjnych bez przeprowadzenia postępowania przetargowego na zakup świadectw pochodzenia. To pozwoliło na stopniowe obniżenie cen zielonych certyfikatów względem października 2021 roku. Od połowy stycznia 2022 roku notowania zielonych certyfikatów utrzymują się na stałym poziomie 240-265 zł/MWh.
Obowiązek dla zielonych certyfikatów powinien być jeszcze niższy?
Jak tłumaczy ministerstwo, od 1 lipca 2016 roku wytwórcy energii w nowych instalacjach OZE nie mogą ubiegać się o korzystanie z systemu wsparcia opartego o świadectwa pochodzenia. Z kolei od 2020 roku, partycypację w systemie sukcesywnie kończą instalacje, którym upłynął 15-letni okres wsparcia. Jednocześnie funkcjonujące w nim instalacje mogą migrować do innych systemów wsparcia, tj. systemu aukcyjnego oraz systemów FIT/FIP.
Z uwagi na powyższe, szacuje się, że na koniec 2022 roku w systemie zielonych certyfikatów pozostanie ok. 7,2 GW instalacji OZE, a w latach 2023-2025 z systemu wyjdzie kolejny 1 GW mocy. Możliwe są również dalsze migracje do innych systemów wsparcia. Należy zatem wskazać, że podaż certyfikatów w najbliższych latach zacznie sukcesywnie maleć.
Co ciekawe, w uzasadnieniu do projektu czytamy, że w ocenie resortu klimatu i środowiska poziom 10 procent jest wciąż zbyt wysoki, gdyż negatywnie wpływa na znaczny już stopień obciążenia odbiorców końcowych kosztami energii elektrycznej oraz rodzi ryzyko nadwsparcia inwestorów objętych systemem zielonych certyfikatów. W tym kontekście Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwraca uwagę, że równie istotne jest to, iż kontrakty długoterminowe zawierane na Towarowej Giełdzie Energii potwierdzają utrzymanie się cen energii na poziomie, który zapewnia wystarczająco wysoki przychód inwestorów OZE partycypujących w systemie świadectw pochodzenia, gwarantujący rentowność ich instalacji.
Źródło: Rządowe Centrum Legislacji